Czy gdybym był właścicielem domu, to czy wylizałbym swoją gosposię i zerżnął ją bez prezerwatywy? Myślę, że nie, zerżnąłbym ją wystarczająco mocno w czoło i w odbyt, a od czasu do czasu wezwałbym ją do swojego biura na delikatne i niespieszne obciąganie! A delikatne pieprzenie i lizanie? Musisz przyznać, że to za dużo!
Szczęśliwe siostry mogą sprawić, że ich adoptowany brat też będzie szczęśliwy. A wystarczy tylko wyszorować mu plecy. A to, że on się napalił i wsadził ją sobie w obie, to tylko miły bonus. To zaszczyt dla brata spuszczać się w otwarte usta swoich pożądliwych sióstr.